LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1115

Kolejny puchar paliwem na końcówkę sezonu


Liverpool kolejny raz w tym sezonie mierzył się z Chelsea. Czwarty mecz przeciwko the Blues i czwarty remis. Dwa razy w lidze, raz w Pucharze Ligi Angielskiej i raz w Pucharze Anglii. Oczywiście w dwóch ostatnich przypadkach konieczne było wyłonienie zwycięzcy. Dwukrotnie granica między euforią, a rozpaczą była bardzo cienka, ale jak to się mówi, rzut karny też trzeba umieć strzelić.

Niewiele brakowało, żeby piłkarze z miasta Beatlesów cały czas byli z pustymi rękoma mimo, co by nie powiedzieć, fenomenalnego sezonu w ich wykonaniu. Dwukrotnie z dwóch finałów krajowych pucharów zwycięsko wychodzili podopieczni Jürgena Kloppa. Wielu dokładnie pamięta finał FA Cup sprzed 10 lat, dlatego pokonanie londyńczyków tym razem smakuje jeszcze lepiej. 

Po rozegraniu już 60 meczów w tym sezonie widać, że liverpoolczycy krwawią, liverpoolczycy są zmęczeni. Na pewno wielu z nas, którzy śledzili poczynania wicelidera Premier League w sobotnim meczu widzieli, że niektórzy piłkarze są już po prostu wycieńczeni. Szczerze mówiąc, patrząc na zawodników z czerwonej części Merseyside, nie kibicowało się im już tylko dlatego, żeby można było pochwalić się kolejnym pucharem. Każdy z piłkarzy Liverpoolu zostawił w tym sezonie tyle serca i zdrowia na boiskach w całej Anglii i Europie, że większy smutek sprawiłby fakt, że ta grupa wspaniałych facetów po tym wszystkim, co przeszła, została ostatecznie bez namacalnego dowodu swojego poświęcenia. Tutaj nie chodzi już tylko o statystyki i dopisanie kolejnego zwycięstwa do The Champions Wall, ale przede wszystkim o to, aby podopieczni Kloppa uwierzyli, że cała ta codzienna ciężka praca nie pozostaje bez efektów. 

Zwycięstwo w Pucharze Anglii może mieć zatem kolosalne znaczenie na rozwój wypadków w kolejnych tygodniach. Oczywiście w Premier League wszystko w swoich nogach mają piłkarze Manchesteru City. To, że potkną się w dwóch kolejnych spotkaniach jest bardzo mało prawdopodobne, patrząc na to, co wyrabiają w ostatnich meczach the Citizens. Ale kto nam zabroni marzyć? Piłkarze Liverpoolu nie spoczną na laurach dopóki nie stracą matematycznych szans na tytuł, więc my także nie powinniśmy w nich wątpić. Podświadomie kierujemy już jednak swoje myśli do 28 maja i tego, co będzie miało wtedy miejsce w Paryżu. 

Liverpoolczycy przed serią jedenastek w Pucharze Anglii byli już kompletnie wyczerpani, bo jacy mają być po 60 meczach w tym sezonie? Jednak w chwili, gdy do siatki z jedenastu metrów trafił Kostas Tsimikas, the Reds otrzymali paliwo na ostatnie trzy starcia w tej kampanii. Jeżeli rewanż na Chelsea za porażkę w 2012 roku smakuje tak dobrze, to co może się dziać po ewentualnej wygranej na Stade de France. Pamiętajmy, że Jürgen Klopp i jego armia nie tylko pamięta porażkę w 2018 roku, ale także ćwierćfinał z poprzedniej kampanii. Zarówno w 2018, jak i w 2021 roku 19-krotni mistrzowie Anglii mieli wewnętrzne problemy (Pechowe zagrania Lorisa Kariusa, kontuzja Mo Salaha, czy fatalna sytuacja kadrowa w sezonie 2020/2021). Co by się jednak nie działo, już można powiedzieć, że mamy przyjemność oglądania najlepszego Liverpoolu w całej historii tego klubu.

Miejmy nadzieję, że ta drużyna zapisze się w annałach futbolu przynajmniej jeszcze jednym zdobytym pucharem, ale już nie tylko dla kibiców, ale przede wszystkim dla samych siebie, aby fani ubrani w czerwone barwy za 40,50,60 lat wiedzieli jak dobry był to klub i jak ważne miejsce w jego historii zajmuje Jürgen Klopp. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Karasu 15.05.2022 07:31 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 15.05.2022 08:15 #
xD Real nie ma piłkarskich argumentów, żeby mierzyć się z Liverpoolem. Dziś są drużyną o co najmniej 2 klasy słabszą. Jak dobrze wejdziemy w mecz, to ich zmieciemy.
Madara 15.05.2022 12:04 #
Kibice klubów Hiszpańskich już tak mają, wyżej srają niż dupę mają .
Raku 15.05.2022 09:01 #
Ja to widziałem pod ich postem po zejściu Salaha, "szkoda że nie zagra bo Casemiro już zacierał ręce" albo"jak zdąrzy to dobijemy" i tym podobne komentarze 🤦
CzerwonyBartek 15.05.2022 10:05 #
Ale jacy kibice? Polscy?
Raku 15.05.2022 11:05 #
Tak Polscy
Snatchi 15.05.2022 12:39 #
Real ma duży fanbase. Jest tam dużo dzieci i kibiców wychowanych na ostatnich sukcesach. Oczywiście ja nie mówię tu o wszystkich, wiadomo, że są różni ludzie i różne grupy ludzi myślących inaczej. Niemniej jednak szacunek powinien być zachowany z każdej strony kibicowskiej, nie do każdego to jeszcze trafia niestety
Snatchi 15.05.2022 12:40 #
I to się też tyczy osób będących na tym forum, nie bądźmy nigdy do przodu zbyt wcześnie :)
Hawken17 15.05.2022 11:34 #
Przyda się to małe "tankowanie", bo lecimy już na oparach i gramy raczej sercem, a nie nogami!
użytkownik zablokowany 15.05.2022 21:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 15.05.2022 23:48 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 16.05.2022 00:32 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo